Dla Niemców jest symbolem patriotyzmu, męstwa i poświęcenia dla Ojczyzny,dla Polaków jest symbolem tego,czego Niemcy dokonali w imię tych idei. Niestety, większość Niemców myśli, że w imię tych idei można było robić wszystko, ("rozstrzeliwania cywili były usprawiedliwione prawem wojennym") albo wierzy, że niewiele złego się stało, albo tego nie chce pamiętać. "Moja rozstrzeliwać i wypędzać to dobrze, jak moja być rozstrzeliwana i wypędzana, to żle"
No ,przepraszam,może nie większość . Pokazała nasza TV filmik, jak jednostki w Niemczech walczą o świadomość i pamięć o zmarłych przymusowych pracownikach III Rzeszy.Pomnik dawno temu zlikwidowano,a miejscowi nie pamiętają, nie wiedzą mnie moi znajomi z Niemiec wiedzą o Babim Jarze w Kijowie.
Wszystko to prawda Wito. Jednak patrząc na tablice i pomniki, masowo stawiane na Śląsku przez tzw. "mniejszość niemiecką", odnosi się wrażenie, że komuś bardzo zależy na zrównaniu pojęcia "zbrodniarz" i "ofiara". Chociaż zbrodniarze też byli w pewnym sensie ofiarami i trudno odmówić ich rodzinom prawa do czczenia ich pamięci. Natomiast mam małą uwagę do użytkownika, który z takim poświęceniem utrwala tego typu "pamiątki" jak również inne obiekty, to perspektywa...ale przepraszam, do tego typu uwag uprawnieni są chyba już tylko Administratorzy.