Pradawna legenda głosi, że przed wiekami w rozlewiskach Odry, nieopodal niewielkiego miasteczka, stał potężny zamek, zamieszkiwany przez trzech braci Kozłów. Chociaż chlubili się oni klejnotem rycerskim, żyli jednak z grabieży kupieckich karawan, które pobliskim szlakiem, łączącym daleką Italię z krajem Pomorzan, wiozły jantar, oliwę i wyroby rzemiosła. Kozłowie byli także bardzo dokuczliwi dla okolicznej ludności. Kiedy nie stało kupców i bursztynowy szlak znacznie opustoszał, napadali na okoliczne wsie i miasteczka, swe haniebne wyprawy organizując głównie nocami. Łuny palących się strzech widoczne były nawet w odległych miejscowościach.
Nic więc dziwnego, że wieści o ich wyczynach szybko dotarły do pana tych ziem, księcia opolsko - raciborskiego - Mieszka I, zwanego Plątonogim. Podejmowane przez niego częste ekspedycje nie były jednak w stanie schwytać rycerzy - rabusiów, zawsze potrafiących na czas ukryć się w trudnym do zdobycia kasztelu. Także na wyznaczoną za ich głowy wysoką nagrodę pieniężną nie było chętnych - wszyscy bowiem bali się okrutników. Tak mijały lata.
Tymczasem, w położonym nieopodal Koźlej warowni gródku żył młody, odważny i sprytny rzeźnik miejski, zwany Jakubem. Nie raz, z racji swej profesji, odwiedzał zamek braci Kozłów, poznał więc tajemnice różnych zakamarków i przejść. Zaoferował on swe usługi księciu. W pewną ciemną, jesienną noc przeprowadził Mieszkowych wojów podziemnym przejściem do lochów, stamtąd zaś do wnętrza zamku. Po krótkiej, acz zażartej walce, zaskoczeni rabusie zostali ujęci. Wkrótce wymierzono im karę, proporcjonalną do popełnionych zbrodni: wszyscy trzej zginęli w odmętach Odry, strąceni z najwyższej wieży własnego zamczyska.
Na pamiątkę tego wydarzenia, dorocznie w dzień św. Jakuba, starszyzna cechu rzeźnickiego organizowała przemarsz ulicami miasta z figurą kozła, którą następnie zrzucano na bruk z wieży przy bramie Raciborskiej. Opustoszały zamek braci Kozłów stopniowo popadał w ruinę - natomiast okoliczne miasteczko się rozwijało. W jego herbie pojawiły się trzy kozie głowy, a zwyczaj pochodu z trzcinowym kozłem w dniu 1 czerwca przetrwał jako świadectwo dawnych wydarzeń.

W taki, na poły baśniowy sposób, lokalne podanie opisuje genezę powstania miasta Koźla, na bazie którego już w naszych czasach powstała duża, nowoczesna aglomeracja przemysłowa o nazwie Kędzierzyn-Koźle.
Źródło legendy: archiwalna wersja Portalu Urzędu Miasta Kędzierzyn-Koźle http://portal.kedzierzynkozle.pl/portal/index.php?t=200&id=30729 .
Źródło rycin i herbu: www.polska-org.pl.